Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2019

Współcześni młodzi

Jest i taki urok gazet, czasopism sprzed lat. Czytamy, oglądamy i wiemy, co było potem. W antykwariacie Kosmos, najlepszym miejscu w Warszawie dla chcących kupić coś ze starej prasy, trafiłem na numer pisma „Radar”, z marca 1972 roku.

Baker, Kosz, Muniek

To jedno   z tych ponurych i coraz częstszych zdarzeń, po których muszę długo przełamywać się, jeśli chcę coś o tym napisać. Czas upływa i jest okrutny. Ci, którzy na świecie zapoczątkowali muzykę, zwaną kiedyś u nas prawie wyłącznie „młodzieżową” (bo anglosaski termin „rock” był zbyt zachodni na PRL-owskie normy) są już bardzo wiekowymi ludźmi. Odchodzą. Przeszło dwa tygodnie temu odszedł na zawsze kolejny rockowy bohater czasów mojej młodości, jeden z mistrzów rocka drugiej połowy lat 60. Zmarł muzyk, którego ceniłem też przez wszystkie następne lata, aż do teraz. I zawsze cenić będę, choć kariera układała mu się dość pokrętnie i często poniżej jego wielkich możliwości (ale był logiczny „afrykański etap” i   także zaliczył nawet jakże zaskakujący, spektakularnie ponadpokoleniowy, udział w nagraniu płyty PiL...).