Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2021

Chcę, żeby było szeroko. Rozmowa z Michałem Wilczyńskim

Mała firma fonograficzna, ale odgrywa na naszym rynku dużą rolę. Bez niej nie byłoby wielu interesujących nowych płyt i wielu reedycji.   Intrygująca nazwa – GAD Records – i intrygująca oferta, obejmująca muzykę różnych gatunków, często taką, o której istnieniu jakby zapomnieli inni krajowi wydawcy. W październiku rozmawiałem z założycielem i szefem GAD Records, Michałem Wilczyńskim.

Zaproszony przez Marka Walczewskiego

To było niezwykłe doświadczenie. Pod koniec lat 70., już pracując w redakcji „Jazzu” , kontynuowałem   też moje poprzednie dziennikarskie zajęcie: redagowałem dział kultury „Nowego   Medyka”, a przy okazji w tym dwutygodniku studenckim (czytanym nie tylko przez studentów medycyny) publikowałem sporo i na różne tematy. Pisywałem regularnie felietony o muzyce, głównie jazzowej, bo jazzu było wtedy bardzo dużo w klubach akademickich, przeprowadzałem też wywiady z ludźmi kultury, w tym z aktorami.

Wzięło mnie. Ze zwierzeń Wojciecha Karolaka

25 kwietnia 2013 roku, w czasie Gali Fryderyków w Teatrze Polskim w Warszawie przypadło mi miejsce na widowni tuż obok Wojciecha Karolaka. Karolak świetnie wyglądał, jakby upływ czasu go nie dotyczył, i prezentował się dokładnie tak jak od kilkudziesięciu lat: wąsy, okulary w charakterystycznej, dużej oprawce, elegancka marynarka, w ogóle: taka elegancja starszej daty z dobrego muzycznego klubu… Przedstawiłem się i pogratulowałem mu jego niezmiennego szyku, a on zapewnił, że pamięta mnie sprzed wielu lat, gdy przeprowadzałem z nim wywiad.