Mała firma fonograficzna, ale odgrywa na naszym rynku dużą rolę. Bez niej nie byłoby wielu interesujących nowych płyt i wielu reedycji. Intrygująca nazwa – GAD Records – i intrygująca oferta, obejmująca muzykę różnych gatunków, często taką, o której istnieniu jakby zapomnieli inni krajowi wydawcy. W październiku rozmawiałem z założycielem i szefem GAD Records, Michałem Wilczyńskim.
Blog Wiesława Królikowskiego dziennikarza