Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2022

Coś w środku siedzi. Z rozmów z Piotrem Szkudelskim.

Ładny marcowy dzień, rok 2002. Spotkaliśmy się w jednej z warszawskich kawiarni, ściślej:   we wtedy jeszcze istniejącym   lokalu Nowy Świat, na rogu tej ulicy i Świętokrzyskiej. Wszedł w motocyklowym, skórzanym stroju, z kaskiem pod pachą. Temat „na otwarcie” nasunął się więc niejako sam. Nie mam samochodu, ale ma pięć motocykli – zwierzył się. Ten, którym przyjechałem jest najnowszy, Honda CBR 1100 XX Super Blackbird, sportowo-turystyczny, rok produkcji 99, pioruńsko mocny. Mam go dwa lata... Zapytałem, co sądzi o tych, którzy nazywają ludzi   dosiadających takich stalowych rumaków „dawcami organów”. Roześmiał się i następująco skomentował: Trzeba mieć głowę na karku. Nie wsiadać na bani, ani nawet na kacu . Był to mój pierwszy wywiad z nim, a znaliśmy się już sporo lat z widzenia, na zasadzie „Cześć!” przy różnych koncertowych okazjach.

Ojcowie „Tylko/Teraz Rocka”

We wrześniu minęło 31 lat istnienia „Tylko/Teraz Rocka”. Cieszy mnie, że pismo trzyma poziom, zachowuje swój charakter mimo zmian w gronie autorów. Jest ciekawe. Także ucieszyła mnie informacja, że od kilku miesięcy tytuł ma dofinansowanie ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jest to jakiś dowód, że coraz dalej jesteśmy od czasów, gdy rock odgórnie traktowany był jako „muzyka niepoważna”. No i na trudnym prasowym rynku ułatwi to sytuację pisma, można być pewnym, że dotrwa do jubileuszu czterdziestolecia. Jednak chciałbym się skupić na innym temacie, związanym z miesięcznikiem.